Jeśli od dziecka kochasz zwierzęta, przez Twój dom przewinęła się każda napotkana przybłęda, a kanapki do szkoły zamiast zjadać samemu zanosiłeś bezdomnym psom, to może warto pomyśleć o zawodzie weterynarza. Tytuł lekarza weterynarii otrzymamy po 5,5 roku nauki na odpowiednim kierunku studiów, na jednej z kilku uczelni w Polsce. Oczywiście kierunkiem tym jest… weterynaria. Studia te dają możliwość znalezienia pracy w przychodniach i klinikach dla zwierząt, laboratoriach, firmach farmaceutycznych, ogrodach zoologicznych, a także inspektoratach weterynaryjnych. Weterynaria to jeden z nielicznych kierunków, na którym nie wybiera się specjalizacji. Specjalizację zdobywa się dopiero po kilku latach pracy w zawodzie. Wbrew pozorom jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ z jednej strony ogólna wiedza praktyczna stanowi doskonałą podbudowę pod przyszłą specjalizację, a z drugiej, pozwala się zorientować w jakim kierunku chcielibyśmy podążyć.
Przez 11 semestrów spędzonych na uczelni uczestniczy się w zajęciach, które mają charakter wykładów, ćwiczeń i kuratoriów. Te ostatnie odbywają się w lecznicach dla zwierząt. Mało który kierunek studiów zapewnia tyle zajęć praktycznych, co właśnie weterynaria. Studia magisterskie poza ćwiczeniami i kuratoriami zapewniają dodatkowo obowiązkowe wakacyjne praktyki i zajęcia w prosektorium. Nie jest to może przyjemne, ale należy zdawać sobie sprawę, że aby być weterynarzem nie wystarczy kochać zwierzęta, trzeba posiadać również ogromną odporność psychiczną. Dodatkowo wymagana jest kondycja fizyczna i duża wiedza. Weterynaria obejmuje wiele przedmiotów, które można podzielić na: podstawowe, ogólne, fakultatywne, kliniczne, związane z higieną żywności i z zakresu produkcji zwierzęcej. Jest to kilkadziesiąt różnych zajęć, wśród których znajdzie się także miejsce na informatykę, języki obce czy wf. Szczegółowe informacje dotyczące programu studiów można znaleźć także na stronie http://www.kariera.pl/czytaj/562/weterynaria-jednolite-studia-magisterskie/.
Na większości kierunków, studenci pytani o najtrudniejszy okres nauki wskazują na III rok. Wyjątku pod tym względem nie stanowi również weterynaria. Studia wymagają wtedy dużo "kucia", czyli pamięciowej nauki. Pojawiają się bowiem przedmioty, których inaczej opanować się nie da, np. farmakologia czy farmacja. Jednak pojawia się też coś bardziej przyjemnego, a mianowicie zajęcia praktyczne w klinikach wydziałowych, gdzie każdy opiekuje się wyznaczonym zwierzątkiem. Weterynaria nie należy do najłatwiejszych studiów. Aby przyswoić tyle wiedzy trzeba być systematycznym i pracowitym. Ale jeśli chce się nieść pomoc zwierzętom, to nie ma innego wyjścia.
środa, 30 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja studia będę zaczynać dopiero za 7 lat ;)
OdpowiedzUsuńAle już wiem że NA PEWNO będzie to weterynaria. Kocham zwierzęta, chcę je leczyć, na pewno przyniesie mi to dużo satysfakcji i na pewno będę lubić swoją pracę, ale boję się rozczarowań jeśli np. nie uda mi się ocalić życia zwierzaka.
Ps. Sorki że się tak rozpisuje.
ja kocham zwierzaki i bede studiowac weta!
OdpowiedzUsuń