Przez długie lata konie zimnokrwiste hodowane były przeważnie dla ich ogromnego znaczenia w pracach rolnych, w przemyśle transportowym oraz mięsnym. Najwyżej ceniono je za siłę, wytrzymałość i wyjątkowo łagodne usposobienie. Charakterystyczna odmiana polska jest krzyżówką dawnej linii drobniejszych, rodzimych zwierząt z przedstawicielami ras, do których należały konie szwedzkie, francuskie, belgijskie, bretony i bulony. Ich ogromną przewagą nad gorącokrwistymi krewniakami objawia się w stosunkowo łatwiejszym oraz tańszym wychowaniu wraz z pielęgnacją, szybkim tempie wzrostu, wczesnym dojrzewaniu.
Mimo rozwoju technologii oraz coraz to sprawniejszych maszyn, konie zimnokrwiste nie utraciły swych walorów w pracach leśnych, agroturystyce, rolnictwie ekologicznym i fizjoterapii. Im głośniej przypomina się wagę ochrony środowiska, tym więcej zastosowań przypada tym olbrzymim, masywnym zwierzakom. Współcześnie ich miłośnicy mogą spotkać je na organizowanych wystawach, konkursach orki, zwozu słomy na czas, zrywce drewna, czy powożenia bryczką. Pozbawienie ich roli zaprzęgowej dorożek, sań czy siły pociągowej wozów transportowych stałoby się nie tylko przykre dla folkloru wsi, ale również nieopłacalne.
niedziela, 1 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Według mnie bardzo fajnie piszesz. Ja również bardzo lubię konie i jeżdżę od dwóch lat.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga:
www.konisie-lenka0.blogspot.com