Szczury choćby były najbardziej zadbane, zdrowe i czyste wśród wielu osób nie cieszą się sympatią. Znacznie łatwiej przekonać do siebie ludzi innym gryzoniom np. chomikom, królikom, szynszylom. Rodzina myszowatych kojarzy się z grupą osobników zakaźnych, agresywnych i kompletnie nietowarzyskich. Mimo iż doczekała się atrakcyjnych wyglądem linii hodowlanych, stereotypowe uprzedzenia sceptyków nie dopuszczają do porozumienia się z ich miłośnikami.
Dzieci niekiedy muszą przejść długą drogę by przekonać rodziców do zakupu drobnego zwierzątka. Klatka dla myszy czy szczura stanowi co prawda dość kosztowną inwestycję, jednak codzienna opieka i wyżywienie nie są ani drogie, ani problematyczne. Małe gryzonie są mało wymagające a ich potrzeby w granicach rozsądku.
Zachowanie szczura w dużej mierze zależy od jego otoczenia. Jego osobowość może zmienić się pod wpływem zbyt głośnej muzyki, agresywnego zachowania właścicieli czy nadmiernej troskliwości. Warto dziecku o tym przypominać oraz wytyczyć granice w wypuszczaniu etatowego podgryzacza z klatki. Również sprawa urlopów powinna być poruszona, znalezienie ewentualnych opiekunów na czas wyjazdu może nie należeć do najprostszych.
Ku przestrodze
niedziela, 11 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
moja koleżanka miała podobnego szczurka
OdpowiedzUsuńTo nie szczur! Tylko myszoskoczek.
OdpowiedzUsuń