środa, 25 maja 2011

Jaki kot dla alergika?

Wiele osób jest uczulonych na kocią sierść, która niestety uczula bardziej niż psia. Co gdy kochamy koty, ale mamy alergię na ich piękne futerka? Czy jest to powód do całkowitej rezygnacji z posiadania mruczka? Otóż okazuje się, że wcale nie.

Amerykańscy naukowcy „wynaleźli” hipoalergicznego kota. Amerykańska firma biotechnologiczna Allerca pracowała 2 lata nad tym projektem. Wszyscy uważają, że to kocia sierść uczula, nie jest to jednak prawda, ponieważ jak się okazuje najbardziej uczulające jest białko zawarte w kociej ślinie zwane Fel d1. Koty jako bardzo dbające o swoją higienę często myją futro, rozprowadzając na nim ślinę wraz z owym białkiem. Oczywiście można kota często kąpać, by pozbyć się śliny z futerka, ale jest to szkodliwe dla kociej skóry. W związku z tym naukowcy biorący udział w projekcie chcieli wyłączyć gen odpowiedzialny za produkcję wspomnianego białka. Odkryli oni, że tylko niewielki odsetek kotów ma ten gen zmutowany i co za tym idzie odpowiedzialny za produkcję zmodyfikowanego białka, które uczula o wiele mniej. Poddali badaniom wiele kotów i wybrali te, które posiadają zmutowany gen. Gen ten okazał się być dominującym, co powoduje, że krzyżówki z kotami zwykłymi, uczulającymi dają potomstwo nieuczulające. Następnie wprowadzili selekcyjną hodowlę, która zapoczątkowała nową hipoalergiczną kocią rasę. Każdy kot, który ma trafić do nowych właścicieli musi zostać wysterylizowany, by możliwa była kontrola populacji tych kociaków w kierunku zanieczyszczenia rasy. Hipoalergiczne kociaki są obecne w obrocie od 2007 roku i wtedy kosztowały ok. 4 000 dolarów - mniej niż kwota, która zostałaby wydana na środki zapobiegające bądź leczące alergię. Nowi właściciele są sprawdzani pod kątem dbania o kotka – czy będą się nim prawidłowo opiekować, czy nie będą stosować przemocy oraz uczulenia na inne kocie białka. Taki kot jest ubezpieczony, ma wszczepiony czip oraz ma certyfikat. Kot ten waży od 4 do 8 kg i może dość długo żyć. Jego charakter także został ukształtowany – jest wesoły i lubiący ludzi.

Jednak niekoniecznie każdy chce wydać tyle pieniędzy na kota. Są też pewne rasy, które uczulają mniej niż inne, a należą do nich: sphinxsy, devon rexy, cornish rexy oraz kot syberyjski i rosyjski niebieski. Devon rexy uczulają mniej niż inne koty przy stosowaniu pewnych zasad. Po pierwsze, trzeba je dość często kąpać, przecierać wilgotną ściereczką, często odkurzać oraz nie pozwalać im spać z nami w łóżku.
Cornish rexy są powszechnie uważane także za koty dla alergików, jednak nie poleca się ich takim osobom. Mają krótką sierść i z tego powodu łatwiej dbać o czystość w domu, ale nic poza tym. Do rasy kot syberyjski należy także Neva Masquerade, która to wg badań uczula mniej niż inne rasy kotów półdługowłosych, ponieważ gen występujący w ślinie, o którym była już mowa nie występuje u tych kotów. Również koty rosyjskie niebieskie nie posiadają powyższego genu.

Jeśli nie chcemy pozbywać się naszego ukochanego kotka z domu, mimo że mamy alergię (tak naprawdę pozbycie się kota nic nie da, bo alergeny utrzymują się jeszcze
przez ok. 10 lat), to istnieje kilka zasad, których trzeba przestrzegać, by sobie pomóc. Trzeba zmniejszyć ilość alergenów lub ich rozprzestrzenianie, tj. usunąć wyściełane meble, dywany, wykładziny, które to stanowią skupiska alergenów. Należy wymienić je na zmywalne wykładziny podłogowe i zmywać je regularnie środkiem dezynfekującym. Można także stosować odkurzacze z filtrem HEPA, a także często zmieniać pościel, zasłony, firanki i inne materiałowe rzeczy. Trzeba także prać legowiska naszych kotów. Można je również kąpać, ale niezbyt często. Istnieje też opinia, że aby się odczulić całkowicie trzeba sobie sprawić co najmniej 3 koty – stężenie alergenów jest wtedy tak wysokie, że organizm się na nie sam uodporni.
Jesteś alergikiem, ale strasznie lubisz koty? Na pewno znajdziesz sposób, żeby mieć swojego i nie stracić przy tym zdrowia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz