niedziela, 6 marca 2011

Podróże z kotem. Jak przewozić kota samochodem?

Zarówno koty jak i psy mogą bardzo różnie znosić jazdę samochodem. Często nie sposób przewidzieć, jak nasz zwierzak poradzi sobie podczas męczącej, nużącej podróży. Właściciele szczególnie wrażliwych czworonogów starają się ograniczyć do minimum wycieczki autem, jednak nie zawsze istnieje możliwość w pełni unikać sytuacji, w których koniczny jest transport, jak wizyta u weterynarza czy udział w wystawie, na pokazie lub podczas przeprowadzki. Dlatego zawczasu dobrze dowiedzieć się, jak przewozić kota samochodem, by zapewnić mu jak największy komfort.

Choroba lokomocyjna u kotów przejawia się w wieloraki sposób. Obserwuje się wzmożoną pobudliwość, huśtawkę nastroju, agresję lub nudności i wymioty. Wielu kotom nie służy wpatrywanie się przez okno oraz obserwowanie szybko mijanych obiektów. Pomaga wówczas umieszczenie zwierzaka w wyścielonym kartonowym pudle, koszyku czy innym transporterze. Warto odciągnąć uwagę kota od widoku za szybą, np. głaskaniem, kojącym głosem. Odradza się natomiast przekarmiania futrzaka przed jazdą. Planując dłuższą podróż, warto wygospodarować czas na krótkie postoje. Pupil powinien mieć zapewniony dostęp do wody, zwłaszcza w upalne dni.

Często właściciele kotów przed podróżą próbują oswoić zwierzaka z pojemnikiem, w którym będzie przewożony. Warto kilka dni wcześniej mu go pokazać i zachęcić do swobodnego wchodzenia do środka. Można włożyć do niego ulubiony kocyk czy poduszkę. Dobrze, gdy przeznaczone nosidełko jest łatwe w utrzymaniu czystości np. wykonane z polietylenu czy włókna szklanego. Kosze wiklinowe mogą być nadmiernie przewiewne i trudniejsze w myciu. Kartonowe pudła nie sprawdzają się natomiast podczas podróży komunikacją miejską, kociak może niepostrzeżenie łatwo z nich wyskoczyć. Podczas korzystania z transportu publicznego, lepiej wybrać zamknięte pojemniki a nawet winylowe torby. Pamiętajmy też, by zimą chronić zwierzaka przed wychłodzeniem.

Kiedy oswajanie zwierzaka z transporterem zawodzi, właściciele decydują się na bardziej wyszukane metody. Stosowana jest między innymi kocimiętka, której zadaniem ma być uspokojenie kota i skłonienie do większego opanowania. Waleriana tak często zachwalana może wywołać u kota odmienne zachowanie od zamierzonego. Na wielu mruczków działa nadmiernie pobudzająco. Sprawdzają się natomiast wyizolowane kocie feromony w sprayu np. Feliway. Nieraz jedynym rozwiązaniem jest owinięciem rozdrażnionego kociaka ręcznikiem podczas wkładania do pojemnika. Często wystarczy osłonięcie samych łapek. Pamiętajmy, by głowa i ogon były nieskrępowane.

4 komentarze:

  1. Świetny tekst, zawierający wiele ważnych informacji ;)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za trafne podpowiedzi . sprawdzę te metody - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cenne rady. :) Moja kotka uwielbia jeździć samochodem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do przewożenia kotka komunikacją miejską najlepsza będzie torba - jest poręczna, nie zajmuje dużo miejsca i jest przytulna - dla kotka oczywiście :) Największy wybór toreb jest w sklepie www.pieszkotem.pl - są tam różne modele i kolory, są torby typowo damskie ale też męskie, różne wielkości - od XS do XL, także każdy znajdzie coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń